Święto Szkoły, 10 lat Gimnazjum


Gimnazjum im. Leszka Czarnego w Lutomiersku świętowało okrągły jubileusz. Konkursy, quizy
i występy młodzieży w strojach z czasów patrona szkoły oklaskiwali zaproszeni goście i uczniowie.
"Taki jubileusz to okazja do refleksji i przemyśleń" - mówił na otwarciu uroczystego apelu
Andrzej Stasiak, dyrektor Gimnazjum. Te lata były dla nas czasem tworzenia struktur zupełnie nowej placówki. Zadaniom, które przed nami stanęły, staramy się sprostać każdego dnia razem z kadrą pedagogiczną. To dopiero początek naszej drogi.
W ciągu tych 10 lat szkołę ukończyło 704 absolwentów. Obecnie uczy się w niej 212 uczniów.
Zapewniamy młodzieży możliwość nauki w klasach z rozszerzonymi programami nauczania języka angielskiego i informatyki. Od wielu lat uczymy również języka niemieckiego.
W dniu 21 stycznia 2001 roku Gimnazjum w Lutomiersku otrzymało imię Leszka Czarnego.
Ten książę sieradzko-łęczycki nadał prawa miejskie Lutomierskowi 24 kwietnia 1274 roku.






Od samego rana uczniowie czynili przygotowania do następująych konkursów:

  • stroju Leszka Czarnego (I miejsce klasa IIIc)
  • recytacji wierszy z XIII i XIV wieku (I miejsce Kinga Zimna z klasy IIa)
  • quizu "Ja w mojej szkole, mojej gminie, mojej ojczyźnie" (I miejsce klasa Ic).

Na sali gimnastycznej zostały ogłoszone również wyniki konkursów, nad którymi uczniowie pracowali już od listopada i grudnia. Były to:
  • artykuł do gazety "Szkoła widziana oczyma gimnazjalisty" (I miejsce Edyta Mrozowska z klasy IIc)
  • prezentacja multimedialna "Gimnazjum z ostatnich 10 lat" (I miejsce Anna Kiedrzyńska z klasy IIb)
  • prezentacja plastyczna "Pocztówka z Gimnazjum" (I miejsce Joanna Janczak z klasy IIIa)



Uczniowie zadbali o to, by wszyscy zgromadzeni jeszcze piękniej przeżyli ten dzień. Pod okiem p. Anety Szadziewicz, p. Małgorzaty Wybór i p. Krystyny Wdówki przygotowali widowisko teatralne "Na dworze księcia Leszka Czarnego".



Rozpoczęło się ono dość niekonwencjonalnie. W czasy średniowieczne wprowadziły widzów, czarując wyglądem i głosem Edyta Mrozowska i Paulina Kaźmierczak, które wykonały piosenkę
A. M. Jopek pt. "Jestem piasku ziarenkiem...", zmuszając tym samym do refleksji i zadumy nad istotą człowieczeństwa.
Tuż po tym zaczęła się właściwa część artystyczna, podzielona na poszczególne etapy. Począwszy od pasowania na rycerza, poprzez turniej, ucztę, taniec i "zatrzymane w czasie" polowanie. Młodzi aktorzy doszli do bitwy pod Grunwaldem i zwycięstwa nad Krzyżakami.
Dostojny książę sieradzko-łęczycki Leszek Czarny, w którego postać wcielił się idealnie Dawid Kukulak i Kardynał, majestatyczny Marek Twardowski, o głosie spokojnym i budzącym ogólne zaufanie, dokonali pasowania na rycerzy dwóch śmiałków Cztana i Mćka: zaprawionego w aktorskim boju Adama Stasiaka i wrażliwego Adriana Józefczyka. Musieli oni wykazać się nie tylko przymiotami ducha, ale również ciała walcząc na śmierć i życie "w swej pierwszej rycerskiej potyczce". Oczywiście zwyciężył, unikający razów przeciwnika, ale wykazujący rycerskie przymioty, a przede wszystkim honor, popędliwy Cztan. Obaj jednak i pokonany i zwycięzca, zasłużyli na przychylność swych dam: pięknej Anny - wyglądającej zjawiskowo Katarzyny Kubik i wciąż uśmiechniętej i równie urodziwej Agaty Wosiak, grającej nieco roztrzepaną Mariannę.
Po wysiłku fizycznym goście odpoczywali na wydanej przez księcia uczcie. Czas umilił im występ dziewcząt, które wykonały przepiękne dwa tańce z epoki i otrzymały za nie gromkie brawa.
Nie zabrakło także śpiewu, pokazu akrobatycznego, gier w karty, kości i warcaby. Słowem tańce, hulanki, swawole. Młodzi skorzystali z okazji i wyznali sobie miłość. Niestety jak to zwykle bywa, i tym razem życie spłatało figla młodożeńcom, ponieważ rozdzieliła ich wojna.
Król Jagiełło z rycerzami wyruszył pod Grunwald, a wybrany rycerz, postawny, o głosie jak dzwon Piotr Chachuła, wyrecytował fragment "Bogurodzicy". Po czym pojawił się wysłannik krzyżacki, przejęty swą rolą i bardzo sugestywny Sebastian Zakrzewski,
i wręczył królowi dwa nagie miecze. W odpowiedzi zabrzmiała "Bogurodzica", którą rycerstwo polskie śpiewało pod Grunwaldem.



Można by jeszcze długo oglądać to "pyszne widowisko damskie i męskie", ale niestety wszytsko ma swój kres. Po gromkich brawach uczniowie zakończyli część oficjalną uroczystości i oczekiwali na dyskotekę, będącą doskonalym zakończeniem tak pracowitego dnia.

Mamy nadzieję, że dzień 22 stycznia 2010 roku
na zawsze pozostanie w pamięci wszystkich i nauczy ich,
mówiąc słowami piosenki Anny Marii Jopek
"kochać, marzyć, śnić i żyć w zachwycie".