Pierwszy lutego 2013 roku. Za oknem niesprzyjająca aura.
W szkole szum i gwar. To uczniowie gimnazjum przygotowują się do Dnia Patrona, który od dawna jest dniem szczególnym
i ważnym dla całej społeczności szkolnej.
Klasy pierwsze wraz z wychowawcami biorą udział
w nietypowej lekcji historii, mającej miejsce w muzeum archeologicznym, mieszczącym się
w Klasztorze Salezjanów w Lutomiersku.
Drugoklasiści głowią się nad mapą myślową
na temat Leszka Czarnego.
Natomiast trzecioklasiści rozwijają umiejętności sportowe oraz sprawdzają się w konkursie historycznym.
Liczna grupa teatralna dopracowuje część artystyczną.
Każdy ma przysłowiowe "pełne ręce roboty".
O godzinie 13.00 w sali gimnastycznej zbierają się przybyli goście, rodzice, nauczyciele, pracownicy obsługi oraz uczniowie. Szkołę zaszczycili swoją obecnością:
p. Tadeusz Borkowski - Wójt Gminy Lutomiersk,
p. Tadeusz Rychlik - Przewodniczący Rady Gminy,
p. Leszek Filipiak - Sekretarz Gminy,
p. Leokadia Bujnowicz i p. Grażyna Paczkowska- Wiceprzewodniczące Rady Gminy,
p. Agnieszka Kiedrzyńska- Dyrektor Gminnego Ośrodka Oświaty,
p. Agata Wiśniewska - Przewodnicząca Komisji do Spraw Lokalnych,
ks. Marek Kowalski- Proboszcz Parafii w Lutomiersku,
p. Mariusz Wielebski - Dyrektor Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Konstantynowie Łódzkim,
p. Celina Wasilewska- Wicedyrektor Szkoły Podstawowej
im. Orła Białego w Lutomiersku,
p. Jan Poszepczyński- Prezes Koła Łowieckiego
"Sokół" w Lutomiersku,
p. Konrad Fiszer- Drużynowy Hufca Konstantynów
i p. Błażej Muzolf- przedstawiciel Muzeum Archeologicznego
i Etnograficznego w Łodzi.
Wszystkich gości przywitał Dyrektor p. Andrzej Stasiak, który
w swoim przemówieniu nawiązał do postaci Leszka Czarnego - dobrego gospodarza, doskonałego rycerza i wodza. Przypomniał o jego zasługach dla ziemi sieradzkiej i nadaniu Lutomierskowi w 1274r. praw miejskich. Uświadomił młodym ludziom ważną prawdę życiową -"starajmy się korzystać z mądrości naszych przodków i pamiętajmy o tym, iż wszystko co czynimy w życiu, zostawia jakiś ślad".
Kolejnym punktem programu było wręczenie nagród za udział
w V Powiatowym Konkursie dla Dyslektyków i Dysortografików. Nagrody wręczył dyr. PPP p. Mariusz Wielebski. Otrzymali je uczniowie klasy III a: Damian Dębiński za zajęcie I miejsca
i Marlena Basińska za zajęcie III miejsca. Pozostali uczestnicy otrzymali dyplomy i nagrody rzeczowe.
Po części oficjalnej nadszedł czas na część rozrywkową. Uczniowie z koła teatralno- dziennikarskiego pod opieką
p. Anety Szadziewicz i p. Małgorzaty Wybór przygotowali niezwykłe widowisko. Przenieśli widownię w czasy średniowiecznych rycerzy, potykających się o rękę najpiękniejszej panny z wieży. A wszystko zaczęło się banalnie. Giermek - w tej roli perfekcyjny Michał Nowicki - i błazen - równie doskonały Kamil Jarociński - prowadzili zażartą dysputę na temat przymiotów ducha i ciała rycerza. Nagle pojawili się oni, bohaterowie tego dnia. Rozpoczęli widowiskową walkę na miecze oraz na... kamień, papier i nożyce. Wygrał rycerz Kamil - wrażliwy, subtelny i uzdolniony również muzycznie Kamil Chachuła - który mógł już bez przeszkód zawrócić w głowie pannie Justynie. Jednak zanim to nastąpiło otrzymał od niej niebanalny list zawinięty w .... rolkę papieru toaletowego. Prawdziwy dżentelmen najpierw ze stoickim spokojem odczytał wiadomość, następnie zagrał serenadę miłosną i rozpoczął dialog rodem z Szekspira, czyli scenę balkonową. Przemawiał do wybranki serca tak pięknie i poetycko, iż ta nie miała innego wyjścia jak tylko zakochać się w nim bez pamięci. Panna Justyna - w tej roli perfekcyjna głosowo i uzdolniona wokalnie Justyna Karwacka - oddała śmiałkowi rękę i serce. I właśnie
w tej chwili widzowie, którzy z zapartym tchem śledzili losy dwojga zakochanych, zostali przeniesieni do czasów współczesnych na ... uroczystość zaślubin i salę weselną.
W przepięknej, romantyczno - baśniowej scenerii, dopracowanej w każdym szczególe przez p. Joannę Walczak, młodzi przed księdzem - wielka rola Marka Włodarczyka - oraz zgromadzonymi licznie gośćmi weselnymi złożyli przysięgę małżeńską i przeszli przez salę gimnastyczną w orszaku weselnym. Pozostał już tylko najistotniejszy moment- wręczenie prezentów. Całość poprowadził Mistrz Ceremonii Michał Nowicki i z właściwym sobie tonem głosu zapowiadał kolejne niebanalne prezenty, a mianowicie: piosenkę nieśmiertelnej Anny Jantar "Przetańczyć z tobą chcę..." w wykonaniu zjawiskowego debiutu głosowego niepozornej i skromnej Pauliny Drobiny, która swoim śpiewem porwała gości weselnych do tańca i "zatarła wszelkie granice"; paczkę potrzebnych jak powietrze, pachnących świeżością
i sprawdzających się w każdej sytuacji - "Pampersów", wręczyła panna Mariola Złotousta, czyli specyficzna i pełna kobiecego wdzięku Mariola Insiak. Ostatnim prezentem był taniec urokliwych i rozgadanych panien dworskich, które przygotowała p. Krystyna Wdówka. Jeśli ktoś myślał, że to już koniec to oczywiście bardzo się pomylił. W każdej szanującej się sztuce teatralnej pojawia się epilog. Tu również miał on miejsce, choć zaskoczył niejednego odbiorcę. Po słowach "dziesięć lat później" na scenie pojawił się młody żonkiś, czekający
z utęsknieniem i z...obiadem na małżonkę- bizneswoman. Ta owszem zajechała najnowszym modelem ferrari, ale z tęsknotą nie miała nic wspólnego. Z agresją w głosie rzuciła w jego stronę- "co jeszcze nie ma obiadu?"- i z miną obrażonej księżniczki łaskawie usiadła na krześle, przygotowanym przez męża. Całość zakończyła się "Dumką na dwa serca" wykonaną przez równie utalentowaną, jak jej poprzedniczki, Patrycję Smoligę. Nadszedł wreszcie kres. Szczęśliwi i zmęczeni aktorzy otrzymali zasłużone brawa, a ich gra na długo pozostanie
w pamięci widzów. Oprawę muzyczną widowiska przygotował Damian Rychlica, który wraz z Maciejem Trawińskim operował sprzętem muzycznym. Natomiast dekorację przygotowała
p. Halina Przyrowska, p. Joanna Walczak.
Po części artystycznej p. dyrektor Andrzej Stasiak podziękował młodym aktorom i zaprosił młodzież na poczęstunek przygotowany przez Radę Rodziców. Nie był to koniec atrakcji. Gimnazjalistów czekała jeszcze jedna niespodzianka - lekcja muzyczna z zespołem "Jest" i zabawa karnawałowa.
Minął kolejny dzień, dzień pełen wrażeń, dzień pełen niespodzianek, dzień pełen radości, młodości i tańca. Chciałoby się zaśpiewać za Marylą Rodowicz "niech żyje bal, bo to życie to bal jest nad bale..." i wierzyć, że młodzi ludzie na długo zapamiętają pierwszy lutego i kolejną, przekazaną "pół żartem, pół serio", lekcję historii.

Tekst opracowała p. Małgorzata Wybór
Zdjęcia wykonywała p. Sylwia Łykowska