W III A zaróżowiło się od limuzyny z p. A. Wróblewską w środku, blondwłosych lalek Barbie
i dżentelmenów, spełniających ich wszystkie zachcianki. Na koniec pojawił się ten jeden, jedyny wymarzony mężczyzna, który podarował wybrance serce wraz z drogocennym pierścionkiem, gdyż każda szanująca się kobieta „ma poczucie wartości”




To był cudowny, sympatyczny i niezapomniany dzień. Wszyscy świetnie się bawili, a przecież o to chodziło. Dzień Kobiet i Ostatki to dość oryginalny miszmasz, ale okazuje się, że trafiony i to w dziesiątkę.